Kilka słów o sobie...spróbuję.

Zawodowo zajmuje się projektowaniem architektury czyli tego co w ramach hobby próbuję potem pokazać na zdjęciach. Perpetuum mobile :-).​

Aparat zabieram ze sobą na wypady z przyjaciółmi i staram się złapać kadr, moment, chwilę. W fotografii to właśnie jest najprzyjemniejsze. Uchwycenie nastroju, oddanie charakteru budynku, miasta czy miejsca.

Ze względu na zdobyte wykształcenie staram się podchodzić bardzo starannie do fotografii architektury. Interesuje mnie detal, kadr i kompozycja obiektów. Czy to się udaje? Mam nadzieję, że czasem tak.

Inaczej jest z fotografią krajobrazu. Tu najważniejsza jest, moim zdaniem, wrażliwość przez duże "W" . Trzeba też mieć trochę szczęścia - do pogody i dużo wytrwałości - do wstawania bladym świtem. 

Dlaczego w ogóle fotografia? Mój pradziad miał przed wojną zakład fotograficzny w Wołominie a potem na Warszawskiej Pradze. Dziadek był zawodowym fotografikiem reportażystą z nagrodą World Press Photo w dorobku. Mama skończyła technikum fotograficzne. Chyba nie było przed tym ucieczki :-). Poza tym, po prostu to lubię.

Co jeszcze lubię?

Grywam w tenisa. Kiedyś trochę zawodowo, obecnie trochę amatorsko. Jeżdżę też na nartach i to chyba moja największa miłość...... książki oczywiście też.

​